– Co tam masz?
– Jabłko, misia, butelkę z wodą, muszlę, którą znalazłem na plaży, książkę i czapkę, bo spada mi z głowy i mama powiedziała, żebym włożył do plecaka.
– Ładny ten plecak.
Kolorowy, lekki, w przyjazne wzory. I co ważne dla mamy – z materiałów wolnych od toksyn. Nazywa się Hugger.
– W tej kieszeni mam książkę, zobacz jaka fajna. A tu jabłko. Wszystko się zmieści, nawet wóz strażacki.
– A tutaj co masz?
– Smycz, którą mama i tata mogą trzymać, kiedy przechodzimy przez ulicę lub kiedy chcę wybiec przed auto, ale moi nie muszą, bo jestem grzeczny. Idziemy?
– No pewnie! Z plecakami.