Już sam dojazd (dopłynięcie) do hotelu to frajda. Zwłaszcza dla dzieci. Przeprawa promowa ma w sobie coś z dziecięcej przygody.
Dotarliśmy przed północą. Powitały nas takie widoki.
I oczywiście plaża!
Rano śniadanie w kawiarni z widokiem na morze.
I jak tu nie jeść!
I jak tu nie podziwiać!
A potem: i jak tu nie szaleć!
I nie odpoczywać!
Był relaks, teraz dawka adrenaliny: SKY MOLO! Muszę przyznać, że kolana się pode mną ugięły!
Ale było warto! Dla takiego basenu na tarasie też!
Radisson Blu Resort Świnoujście – na pewno tu wrócę!