Kochani, pytacie, więc odpowiadam zbiorczo. Nie z powodu lenia za kołnierzem, ale wspólnego tematu: jak, z czym i w czym biegam z Tysiem. No to po kolei.
Oczywiście biegam z MOMO. Nie do kupienia 🙂
Śpiwór Elodie Details – Petit Royal Blue (scandinavianbaby.pl). Znakomicie sprawdza się w minusowych temperaturach.
Mufka Lodger (studiopetito.pl). Grzeje łapy aż miło! Świetna, gdy przed nami kilkanaście kilometrów do pokonania.
Wreszcie wózek biegowy – Schwinn Free Runner LT. Mknie po wertepach jak szalony. No to już wiecie 🙂