Można w nich fikać koziołki i stawać na głowie. Można raczkować w tempie małego chrabąszcza. Można bawić się do upadłego. I na całego. Są wygodne, przyjazne, nie uwierają i nie mają metek, które drażnią nie tylko najmłodszych, ale też tych starszych (ja namiętnie obcinam!)
Boccoo Kids powstało z pasji i umiejętności powiedzenia: stop, odchodzę z korporacji. Z chęci pójścia własną drogą. Uszytą na miarę 🙂 Tym bardziej trzymam kciuki!
Dziś to ubranka nie tylko dla maluchów, ale też rodziców. Dla mnie hitem są czapki. Miękkie, wygodne, otulające. Przekorne i zabawne. A właśnie tego szukam w modzie – tej dziecięcej też.