Eko
0

2 czerwca 2014

Gar-Anat czyli hotel z duszą

Mieści się w XVII-wiecznym pałacu, gdzie kiedyś znajdował się szpital dla pielgrzymów. Ma nie tylko kawał historii schowanej w deskach sufitu, ale przede wszystkim ma duszę.

I wspaniałe domowe śniadania…

Oraz znakomite herbaty, które można dowolnie komponować, dodając m.in. kardamon i cynamon. Pycha!

Na kilka godzin przed przyjazdem do Granady znalazłam ten butikowy hotel na booking.com. Napisałam, że będziemy z małym dzieckiem. Wszystko na nas czekało. Nie tylko łóżeczko dla Tysia, ale też większy pokój w cenie mniejszego, żeby było nam wygodniej.

Uśmiechnięte panie na recepcji doradziły nam, gdzie lokalnie zjeść.  Były super pomocne i super pozytywne. Lubiły swoją pracę. Lubiły to miejsce. Nie dziwię im się. Ja też polubiłam i polecam każdemu, kto wyląduje w Granadzie: http://hotelgaranat.com