Eko
0

20 stycznia 2013

I po Dakarze :)

Najmłodszy zawodnik miał 19 lat, najstarszy – 71. Przyjechali tu z 53 krajów, żeby wziąć udział w najtrudniejszym rajdzie terenowym świata.

Pozytywni szaleńcy. Pasjonaci motoryzacji. Czasem dorosłe dzieci. Świadomi ryzyka i świadomie o nim zapominający. Inaczej nie stanęliby na starcie kolejnego odcinka specjalnego.

Walczyli przez czternaście morderczych dni. W Peru, Argentynie, Chile. Przejechali ponad 8 tysięcy kilometrów w ekstremalnych warunkach.

Na metę do Santiago dotarła niespełna połowa uczestników. Umorysanych. Zakurzonych. Szczęśliwych.

Większość z nich już marzy, żeby wrocić tu za rok. Wariaci! Ja już marzę, żeby wrócić tu za rok. Wariatka!