Eko
0

28 stycznia 2013

Jana z dżungli

Jana zapuściła się w mangrove – właśnie sprawdziłam nazwę po polsku: NAMORZYNY. Nie wiedziałam, że istnieje 🙂 Mangrove to lasy powstające na przybrzeżnych płyciznach morskich. Wyglądają czarodziejsko.

To plątanina drzew i korzeni, na których wygrzewają się kraby.

Kajakowa wyprawa przez ten labirynt to prawdziwa frajda, czasami można tylko utknąć na korzeniu. No i kąpiel obowiązkowa… Ja bym nie wskoczyła! 🙂

Uff, udało nam się wydostać. Po drodze mijamy dom i bungalowy dwóch Włoszek, które sprowadziły się na tę malutką brazylijską wyspę 10 lat temu. Z Rzymu do południowoamerykańskiego raju. Wolta życiowa. Nie żałują.

Ja też nie żałuję, że wsiadłam do canoe i zapuściłam się w namorzyny. To było coś!