Nosweet już dawno wpadło mi w oko. Nie cukrują małym i słodkością nie przekupują dużych. Są inni. Tacy, że trudno nie zwrócić na nich uwagi.
Mówią, że tworzą dla grzecznych dzieci niegrzecznych rodziców i mają indeks zakazanych wzorów i kolorów. Nie znajdziecie tu różowych serduszek i roześmianych misiów-pysiów. Znajdziecie coś, co jest cool i zostało przetestowana na… dzieciach.
Musi być wygodnie, musi być eko, a skóra dziecka musi być pod ochroną. Co to znaczy? Bawełna Nosweet jest w 100% organiczna (nie miała styczności z toksycznymi pestycydami i nawozami), nawet barwniki są pozbawione szkodliwych substancji.
Pod tymi projektami (a zwłaszcza pod kolekcją Born To Be Wild) podpisuję się jedną i drugą łapą! Super, że sukienki są też w wersji dla dorosłych. Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam dwie 🙂