Naprawdę lubię ten półmaraton. I leżenie na trawie po pokonaniu 21km 97,5 metra. Lubię za świetną organizację, genialną atmosferę, rewelacyjnych kibiców.
Za to, że można tam pobiec z psem. Za to, że na kilka godzin Piła zamienia się w najprawdziwszą stolicę biegania. W tym roku mi się nie uda, bo 7 września będę relacjonowała Festiwal Biegowy w Krynicy, ale za rok…
Za rok wracam! Wam polecam już teraz. Jeszcze można się zapisać i poczuć endorfiny na starcie i mecie: http://www.pila.halfmarathon.pl/