Możecie mówić, że to moda. Nawet jeśli, to bardzo mi się podoba i – mam nadzieję! – szybko nie przeminie. Uwielbiam prezenty, które wyszły „spod ręki”. Ktoś się postarał, ciepło o kimś pomyślał, a potem ulepił, powycinał, upiekł, zapakował. Niech będą koślawe, trochę nierówne, nieidealne. Tym są piękniejsze!
Takie owsiane pyszności dostałam od portalu natemat.pl, gdzie też piszę: http://beatasadowska.natemat.pl/
Do tego genialny miód od Agnieszki. Nie wiedziałam, że istnieje przegorzan. Ha! Teraz już wiem: roślina miododajna z kwiatami pod postacią pięknej kuli na długiej tyczce. Miód z przegorzanu jest ciemny, ma maślaną konsystencję i jest po prostu pyszny! Dziękuję 🙂