Mam swój prywatny koncert eko życzeń, więc… Kochany Mikołaju, gdybyś przypadkiem potknął się o moją choinkę, to..
Podrzuć, proszę, swojego renifera, wyspecjalizowanego w myciu twarzy. Rudolph’s Nose to gąbka Konjac z czerwoną glinką, która delikatnie masuje i rozjaśnia skórę. Zawiera naturalne składniki odżywcze, witaminy i minerały.
Dla Kosia – eko pieluszki Muumi BABY bez substancji zapachowych i nawilżających, chloru, lateksu, formaldehydu, ftalanów, za to z Muminkami.
Dla Tyśka – wystrzałowy T-shirt Dream Nation z certyfikowanej bawełny organicznej i dzianiny bambusowej.
Co powiecie na naturalne balsamy Hagi z olejem konopnym, chia, mango i olejem z passiflory?
Dla najmniejszych smyków – zestaw pielęgnacyjny BIO2YOU, a w nim olejek z olejami ze słodkich migdałów, oliwek i rokitnika, płyn do kąpieli i szampon z rokitnikiem i rumiankiem oraz krem ochronny z aloesem, rumiankiem, rokitnikiem, olejem ze słonecznika i shea oraz filtrem UV.
Choinkowo najbardziej rozpieszczamy najmłodszych, więc dorzucam eko-mydło Bentley Organic i maść ułatwiającą oddychanie (nieoceniona w erze gluta przedszkolno-zimowego).
Coś dla Was? Duńska DERMA z najbardziej wyśrubowanymi na świecie eko certyfikatami. Nie pachnie, za to jak działa!
Zmęczeni? Czas na herbatę! Ja kocham te organiczne od Agics Naturals.
A z dobrą herbatą można już planować kolejne podróże. Małe i duże. Na koniec świata albo nad Wisłę. I można odpocząć, czego Wam już teraz życzę. Nie dajcie się zagonić w przedświątecznym szale. Popatrzcie czasem w niebo.
