Ale miałam frajdę! Materiał, nici, kolor, wzór – wszystko można wybrać, dobrać, przymierzyć i zaprojektować.
Baleriny, buty na obcasie, sztyblety – do wyboru, do koloru.
Nie jesteście pewni, czy dobrze to wyjdzie? Możecie zobaczyć wizualizację swojego projektu w komputerze i trochę (albo wszystko) zmienić.
Mnóstwo zabawy, a potem około dwóch tygodni oczekiwania. Jak na prezent od Świętego Mikołaja. I radocha, że „zrób to sam” ciągle ma sens.
Moje buty będą złote 🙂 W końcu jestem najprawdziwszą sroką! Fun In Design to naprawdę FUN!