Udało się! Start – tradycyjnie 🙂 – był najbardziej wymagający. Sygnał do walki dali Adam Małysz i jego pilot Rafał Marton.
I… ruszyli! Tłum szaleńców w butach snowboardowych i narciarskich pędził co tchu do sprzętu zostawionego kilkadziesiąt metrów dalej. Już wtedy część zaliczyła pierwsze wywrotki. Potem było już… im szybciej tym lepiej. Byle na dole. W jednym kawałku!
W finale Red Bull Zjazd na Krechę 2013 wzięli udział zawodnicy Orlen Teamu, motocykliści Jacek Czachor i Kuba Przygoński.
I choć ostatnie zmagania szybkościowych szaleńców przeniesiono z Kasprowego Wierchu na Kotelnicę w Białce Tatrzańskiej (kapryśny Kasprowy schował się we mgle), radochy i pozytywnej energii nie zabrakło.
Ja też mogę odetchnąć z ulgą! Godnie zamykałam stawkę 🙂 Tak jak obiecałam – słowa dotrzymałam!