Kiedyś w Kadynach znajdowała się letnia rezydencja cesarza Wilhelma II, który – korzystając z projektów berlińskich architektów – nakazał odbudowę majątku, postawienie szkoły, domu spokojnej starości i manufaktury ceramicznej, wyspecjalizowanej w produkcji majoliki.
Dziś Kadyny nad Zalewem Wiślanym wciąż mają urok miejsca uporządkowanego architektonicznie. Zaczarowanego. Miejsca, gdzie czas się zatrzymał i gdzie jest to komplement. Miejsca, gdzie tego samego dnia, o tej samej porze widać i wiosnę…
… i zimę, która nie chce się pożegnać.
Miejsca, gdzie można spacerować bez końca.
Zimno? Zapraszam do SPA w hotelu Srebrny Dzwon. Na rozgrzewkę masaż balijski.
A zaraz potem w hotelowej restauracji zapiekany w pergaminie pstrąg z warzywami…
Pycha! Na deser też coś zapiekanego… Owoce leśne!
Nie mogliście się oprzeć? Proponuję kolejny spacer. I obiecuję, że się nie znudzi.
Można wejść na wzgórze, gdzie klasztor prowadzi trzech księży franciszkanów. Można pojechać na konną wycieczkę. Biegać w lesie. I to jakim! Kadyny leżą na terenie Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej i Rezerwatu Kadyński Las. Powietrze pachnie tam inaczej…