Słonie – największe lądowe zwierzęta. I chyba najbardziej empatyczne. Cieszą się, kiedy na świat przychodzi małe słoniątko. Pozdrawiają, kiedy zobaczą znajomego. Matki niewiarygodnie zajmują się potomstwem. Najpierw malec maszeruje pod brzuchem słonicy, która chroni go przed niebezpieczeństwami i przed słońcem. Pomaga mu wstać, głaszcze trąbą. Łapie za ogon, żeby pokazać, w którym kierunku ma iść. Potem słoniątko maszeruje, trzymając się ogona mamy. Słonica kąpie swoje dziecko, polewając je wodą.
Słonie, tak jak radość, pokazują też smutek. Opłakują stratę członków rodziny. Kiedy (nawet po latach!) mijają miejsce, gdzie umarł słoń, którego znały, przystają tam na chwilę. Pamiętają…
Mają mądre oczy. Myślące. Dobre. I łagodność, która potrafi przerodzić się w furię w obronie rodziny. Dla zabawy albo bez powodu nie zaatakują nigdy. Piękne zwierzęta. Pięknie wrażliwe.
Jak dają całusa, to od serca 🙂
Więcej na www.zingtravel.pl