Zastanawiałam się, czy Tytus (1 rok 3 miesiące) w ogóle nadaje się do teatru. Czy wytrzyma? Czy mu się nie znudzi? Czy się nie przestraszy? Czy nie będzie pokazywał palcem na drzwi, co może oznaczać tylko jedno: WYCHODZIMY!
Już znam odpowiedzi. Podpowiedział mi Teatr Małego Widza. Najpierw urocza pani Dominika uspokoiła mnie, że prawie wszystkie przedstawienia nadają się dla takiego malca, potem zasugerowała spektakl „Rozplatanie tęczy” na pierwszą wizytę.
Tutus pokochał to miejsce od razu i od razu popędził do kącika zabaw: klocki, puzzle, książki, wieże, mnóstwo edukacyjnych zabawek. W oczekiwaniu na spektakl – zero nudy. Potem było już tylko lepiej…
Kolorowe piórka, piłeczki, woda, radosna pani aktorka i rozchichotane dzieciaki. W połowie przedstawienia Tutus koniecznie chciał wbiec na scenę. Warto było zaczekać, bo po zakończeniu spektaklu, wszystkie dzieciaki dołączyły do pani aktorki. Scena zamieniła się w wielki blok rysunkowy. I jeszcze większy plac zabaw! Bezcenne.
Tysiek czuł się tam jak ryba w widzie. Siedział jak zaczarowany, a potem szalał na scenie. Genialne miejsce i rewelacyjna atmosfera. Bardzo dziękujemy! Na pewno do Was wrócimy.