Wydawać by się mogło, że przebiec ultramaraton, ukończyć Ironmana czy wspiąć się na Mont Blanc to nie lada wyzwanie, wręcz wyczyn, a przekroczenie linii mety lub wejście na sam szczyt to czas triumfu i radości. I tak jest, o czym wie każdy, kto mierzył się ze sportowymi wyzwaniami. Ale codzienne życie to dopiero przeszkody do pokonywania! Małe, wielkie. Każdego dnia.
Wie o tym każdy rodzic. Nadążenie za energią dziecka, zapewnienie mu wszystkiego, czego potrzebuje, pomoc w jego rozwoju i uczestniczenie w jego życiu na 100% jest piękne, ale pochłania mnóstwo energii. I czasu. Czy warto? Oczywiście. Te wspólne chwile są bezcenne.
A potem już „tylko” zakupy, sprzątanie, pranie… Góra rzeczy przed pralką stale rośnie (w przeciwieństwie do Mont Blanc)! Mam wrażenie, że piorę non stop. Dlatego szukam proszków i płynów, które nie tylko nie szkodzą naszej skórze, ale też dbają o środowisko.
Triumf jest ekologiczny, biodegradowalny oraz nie zawiera szkodliwych fosforanów, zeolitów i wybielaczy optycznych, dzięki czemu nie podrażnia wrażliwej skóry. Jest bardzo wydajny, wypierze nawet zaschnięte plamy w 30 stopniach, a przy okazji zadba o pralkę, zapobiegając osadzaniu się kamienia. Do tego jest potwierdzony certyfikatami Ecolabel i Nordic Ecolabel.
Oszczędność prądu, wody, czasu (nie trzeba prać kilkukrotnie), pieniędzy, dbałość o zdrowie całej rodziny i ekologię… Małe wielkie zwycięstwo!