Zastanawialiście się kiedyś, ile razy dziennie myjecie ręce? Ile razy w tygodniu, miesiącu, roku? A zastanawialiście się, czym?
Mydło powinno się pienić, być pachnące i w kolorze pasującym do kuchni albo łazienki? NIE! To właśnie SLES – konserwanty, barwniki i substancje zapachowe (czyli to co zwiększa atrakcyjność mydła) – są najbardziej szkodliwe. A skóra na tym cierpi.
W YOPE, przyznaję, najpierw zaczarowały mnie opakowania: przyjazne, pozytywne, ze zwierzakami. Trudno się do nich nie uśmiechnąć.
Zaraz potem przeczytałam, że te mydła i balsamy mają ponad 90% składników pochodzenia naturalnego, bez konserwantów, silikonów i innych nieprzyjaznych ciału rzeczy. Wyobraźcie sobie goździki, wanilię, miód, bergamotkę i dodajcie do tego olej arganowy, kokosowy albo organiczne masło shea. Pycha! I to rodem z Polski!