Wiem, wszyscy mają jej dosyć. Że za zimna. Za długa. I mogłaby już sobie pójść precz. A ja ją lubię. Jest piękna nie tylko w górach. Tak było kilka dni temu nad Zalewem Wiślanym w Kadynach…
I tak…
Wcale nie jest taka zła. Bywa romantyczna. Zamyślona (albo zagubiona w lesie) jak te tory…
Nad morzem płata figle. Sprawia wrażenie, że jest w górach 🙂
Jest piękna. Kusi. Uwodzi. Jak w Rowach nad Bałtykiem.
No dobra, uległam. Idę pobiegać!